Grzegorz Urbański

Stać cię na sukces?

Podziel się

Co składa się na sukces?

A może w sukcesie chodzi o sens życia? O odpowiedź na banalne pytanie „co chcę w życiu robić i potem to robić”? A może o zdrowie, dbanie o ciało i regenerację. A może za sukcesem stoi poczucie misji? Że to co robisz ma dla kogoś sens? Sens dla najbliższych, społeczności lokalnej, świata? A może chodzi o spokój, uważność, inspirowanie innych? A może o pieniądze?

Nawet jeśli nie mamy odpowiedzi na już, to uważam, że warto się nad własnym sukcesem zastanawiać. Zadawać powyższe pytania i konfrontować z codziennością. Czy jeśli chcemy osiągnąć sukces w danej dziedzinie, to czy mamy na to jakiś pomysł, plan, cele w krótkim terminie i w długim? Jak to zmierzymy? A może dobrze nam z tym jak jest obecnie – to też wartościowa odpowiedź.

Czy marka osobista pomaga osiągnąć sukces?

Myśląc o sukcesie warto zainwestować czas i wysiłek w budowanie świadomej, silnej i spójnej marki osobistej. Bo marka osobista to nie tylko sposób, w jaki inni postrzegają nas i nasze wartości, ale podróż w głąb siebie, poznanie swoich wad i zalet i wsparcie w osiąganiu życiowych celów.

Marka osobista jako narzędzie budowania reputacji

Budowanie marki osobistej wymaga czasu i konsekwencji, ale może przynieść wiele korzyści. Po pierwsze, pomaga w budowaniu zaufania i wiarygodności. Dobrej marki osobistej nie da się kupić. Kiedy ludzie postrzegają nas jako ekspertów w danej dziedzinie, zwiększa to naszą wiarygodność i zdolność do przyciągania klientów.

Po drugie, marka osobista może pomóc w budowaniu sieci kontaktów. Kiedy jesteśmy szanowani w naszej branży, zwiększa to naszą zdolność do nawiązywania kontaktów biznesowych i pozyskiwania nowych klientów.

Po trzecie, marka osobista może pomóc w budowaniu naszej kariery. Kiedy pracodawcy postrzegają nas jako zaangażowanych i kompetentnych, zwiększa to nasze szanse na awans i rozwój zawodowy.

Jak zatem budować swoją markę osobistą? Zadzwoń, napisz, porozmawiamy.

Zobacz także
Szwecją na poważnie zainteresowałem się, gdy wchodziłem do świata Volvo, globalnej marki, która od lat wyznacza standardy w dziedzinie bezpieczeństwa na drogach. Poznałem wtedy książkę Skandynawski Sekret, która jest przewodnikiem uważnego, rozważnego i zrównoważonego życia. Odkryłem także LAGOM, czyli szwedzką zasadę umiaru, tłumaczoną jako „w sam raz, nie za dużo, nie za mało”.
Jeśli czujesz przygnębienie, to dlatego, że żyjesz w przeszłości. Jeśli czujesz niepokój, to dlatego, że żyjesz w przyszłości. Jeśli czujesz spokój, to dlatego, że żyjesz w teraźniejszości. Czy to naprawdę takie proste? Czy wystarczy być tu i teraz by znaleźć spokój?
Dyscyplina. Jakie to słowo wyzwala w Tobie emocje? Dla mnie brzmi nieco opresyjne, ale też mobilizująco. Trochę nakaz, trochę obowiązek. Przyjemniej wybrzmiewa mi w uszach regularność, zdrowe nawyki, budowanie zasobów, sumienność.