Grzegorz Urbański

Równowaga, wahadło i statystyka. O micie work-life balance.

Podziel się

Zgłębiam temat równowagi od wielu lat. Szczególnie bliska jest mi szwedzka filozofia lagom oznaczająca „nie za dużo, nie za mało, dokładnie tyle, ile trzeba”. Czy to pochwała średniości, bylejakości, niskich oczekiwań? Ależ skąd! Moje lagom może być inne od twojego, a twoje „dokładnie tyle” może oznaczać o wiele więcej niż dla mnie. Kiedy czujesz, że jesteś w równowadze?

Wahadło równowagi

Czy można osiągnąć idealny stan równowagi, gdy wszystko płynie, zmienia się i mutuje? W pracy, w życiu prywatnym, z samą/ym sobą? Zastanów się kiedy czujesz taki stan? Nie mam złudzeń, że równowaga to nie punkt na skali życia, a raczej wahadło, które raz wychyla się w prawo, raz w lewo i każdy może znaleźć swoje „dokładnie tyle, ile trzeba” w nieco innym przedziale.

We wszystkim uważność

Jak ten swój przedział równowagi odnaleźć? Na początek przyda się refleksja nad tym, czym równowaga może być dla mnie. Bez odpowiedzi na pytanie dlaczego robię to co robię, dokąd zmierzam i co mnie tak naprawdę cieszy trudno będzie dostrzec lagom w życiu. Uważność na siebie, innych i najbliższe otoczenie wydaje się kluczem do zauważania przelotnych stanów harmonii.

Mistrzowskie zaangażowanie w pracę

Work, life czy może balance? Wprawiając moje wahadło w ruch staram się mierzyć wysoko i daleko. Gdzieś pomiędzy znajduje się poczucie równowagi. Im ambitniejszy cel tym szerszy zakres. Pracując nad ciągłym poszerzaniem wiedzy w zakresie strategii marki, dążę do tego, by zostać mistrzem w  tej dziedzinie, a to oznacza czasami pracę do późnych godzin i spotkania, które całkowicie wyczerpują baterie do działania.

Odpoczynek na maksa

Gdy wahadło maksymalnie wychyla się w stronę pracy to wiem, choć trudno mi to czasem sobie przyznać, że czas na spektakularny odpoczynek. Co to oznacza? Nie robienie niczego. To trudne, bo jeśli człowiek jest w trybie działania, to nie przełącza się automatycznie w tryb bycia. Jeden potrzebuje wyjechać do Hiszpanii, inna poleżeć na trawie. Każdy według potrzeb.

Równowaga na co dzień

Na co dzień przydatne są rytuały, które budują życzliwość, porządkują agendę i budują poczucie równowagi. Dla mnie wspierające jest rozpoczynanie dnia od uważnego ruchu i prostych technik oddechowych. Moje wahadło dopiero się rozpędza, więc dobrze przypomnieć mu dlaczego się wychyla i czego poszukuje. Potem czas na celebrowanie śniadania i małej czarnej, która pobudza do działania. No i jakoś idzie. W przerwach od pracy uważny oddech, drzemka, książka, rower. I ciągłe obserwowanie wahadła. Powodzenia!

Zobacz także
Z czym kojarzymy markę Volvo? A z czym markę Toyota? A Mercedes? Większość respondentów, w przygotowanym przez Europejski Fundusz Leasingowy badaniu, wskazała odpowiednio: bezpieczeństwo, niezawodność, elegancja. Nie oznacza to, że Mercedes nie jest bezpieczny, a Volvo eleganckie. Chodzi o kluczową cechę, która odróżnia jedną markę od drugiej.
Jung wyróżnił wiele archetypów, takich jak m.in. Mędrzec, Opiekun, Władca, Bohater, Buntownik czy Kochanek. Jaki archetyp reprezentujesz i czy korzystasz z niego w komunikacji z otoczeniem?
Trzech marketingowców pracowało nad treściami na profile instagramowe Klientów, których obsługiwała ich agencja. Marek pisał dla międzynarodowego brandu kosmetycznego, promującego krem z formułą anti-age. Basia pisała dla koncernu paliwowego, a Marika dla potentata branży spożywczej, sprzedającego czekolady premium.