Grzegorz Urbański

Dyscyplina, a może sumienność?

Podziel się

Dyscyplina

Jakie to słowo wyzwala w Tobie emocje? Dla mnie brzmi nieco opresyjne, ale też mobilizująco. Trochę nakaz, trochę obowiązek.
Przyjemniej wybrzmiewa mi w uszach regularność, zdrowe nawyki, budowanie zasobów, sumienność. Dopóki chęć zmiany traktujemy jako obowiązek, dopóty będziemy szukać czynnika dyscyplinującego. A przecież łatwiej o trwałe zmiany, gdy czujemy flow i przyjemność.

Rób niechętnie

Inna sprawa, że zmiana sama się nie zrobi. Wymaga planu, harmonogramu, choćby w głowie, choć lepiej spisać, bo wtedy uruchamiamy umowę z samą/samym sobą i motywacja wtedy większa. Wymaga też zaangażowania i podjęcia działań, nawet wtedy, a może zwłaszcza wtedy, kiedy deszcz za oknem, kiedy brak ochoty, nuda i ogólnie „nic do mnie nie mów”. Wtedy zasadą wartą rozpatrzenia jest: jeśli nie masz chęci zrób to niechętnie.
No to jak? Nad jaką zmianą chętnie popracujesz? I chętnie umieścisz ją w swoim harmonogramie życia?
Zobacz także
Wziąłem niedawno udział w wydarzeniu, które skłoniło mnie do rozważań na temat zmiany. Wydarzenie wiązało się dla mnie z wyjściem poza strefę, którą lubimy nazywać komfortem. Na początku była obawa czy dam radę. Potem refleksja, czy jest się czego bać. Następnie nadałem większy sens wyzwaniu. A potem zadałem sobie dwa proste pytania: co mnie czeka jeśli to zrobię oraz co, jeśli tego nie zrobię?
Równowaga i statystyka mają wiele wspólnego. Dlaczego? Statystycznie ja i mój pies mamy po 3 nogi. O równowadze wszyscy mówią, ale nikt jej tak naprawdę nie widział. Tak jak psa z 3 nogami.
Jeśli czujesz przygnębienie, to dlatego, że żyjesz w przeszłości. Jeśli czujesz niepokój, to dlatego, że żyjesz w przyszłości. Jeśli czujesz spokój, to dlatego, że żyjesz w teraźniejszości. Czy to naprawdę takie proste? Czy wystarczy być tu i teraz by znaleźć spokój?